Michał Probierz kompletuje skład reprezentacji Polski na listopadowe mecze z Czechami i Łotwą. Z informacji Sport.pl wynika, że ma go ogłosić 9 listopada. Ostatnie trzy tygodnie szkoleniowiec spędził na oglądaniu meczów potencjalnych kadrowiczów. Portal Meczyki.pl ustalił, kogo i jak często obserwował jego sztab. W tym gronie wyróżnia się jedno nazwisko.
Na to pytanie próbowali odpowiedzieć goście programu "Pogadajmy o piłce" na Kanale Meczyki. Jak ujawnił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, Michał Probierz i jego sztab w ostatnich trzech tygodniach najczęściej obserwowali mecze z udziałem: Kacpra Kozłowskiego (Vitesse), Pawła Bochniewicza (Heerenveen),
Tymoteusza Puchacza (Kaiserslautern), Mateusza Łęgowskiego (Salernitana), Piotra Zielińskiego (Napoli), Nicoli Zalewskiego (AS Roma) Pawła Dawidowicza (Hellas Verona), a także Bartłomieja Drągowskiego, Arkadiusza Recy i Szymona Żurkowskiego (wszyscy Spezia). Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że trener największy dylemat ma z obsadzeniem środka i lewej strony obrony, a także środka pomocy.
Wszyscy z wymienionych graczy byli pod obserwacją dwukrotnie z wyjątkiem jednego. - Paweł Dawidowicz jako jedyny zawodnik na trzy tygodnie obserwacji trzykrotnie był obserwowany przez sztab reprezentacji Polski - zauważył Włodarczyk, co potraktował jako wyraźny sygnał, że to on jest najbliżej otrzymania szansy na występ. - Dawidowicz, gdyby nie
kontuzja ostatnio, no to byłby pewnie w podstawowym
składzie jako centralny obrońca - zasugerował.
Dziennikarz spodziewa się, że piłkarz Hellasu Werona może zająć miejsce Mateusza Wieteski z Cagliari, który był w kadrze na meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią, ale na boisku się nie pojawił. - Wieteska bardzo słabo. On raczej nie otrzyma teraz powołania, bo jest przyspawany teraz do ławki rezerwowych i po kontuzji już praktycznie nie łapie minut - wyjaśnił.