03 listopada 2023

Raków męczył się przez 110 minut. Kontrowersje w dogrywce

Raków Częstochowa bardzo długo męczył się z ŁKS-em Łódź w meczu Pucharu Polski. Ekipa Dawida Szwargi miała przewagę, ale nie zdołała pokonać bramkarza rywali w regulaminowym czasie gry i po 90 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis. W związku z tym do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebna była dogrywka. W niej Raków dopiął swego i ostatecznie pokonał rywali 2:0.

W czwartek odbyły się kolejne mecze Pucharu Polski. W pierwszym spotkaniu tego dnia Cracovia pokonała 1:0 Zagłębie Lubin po golu 18-letniego Kacpra Śmiglewskiego. Następnie o godzinie 18:00 na stadionie w Łodzi miejscowy ŁKS podejmował Raków Częstochowa. 

Na początku meczu lepiej prezentowali się goście. Już w pierwszych minutach mogli objąć prowadzenie. Między słupkami świetnie interweniował wówczas Dawid Arndt. Raków kontrolował przebieg gry, ale nie można było mówić o całkowitej dominacji. W dalszej części meczu bramkarz ŁKS-u ponownie dwukrotnie uratował drużynę przed utratą gola. 

Gospodarze starali się odpowiadać i w 40. minucie byli bliscy zdobycia pierwszej bramki w tym spotkaniu. Kay Tejan przejął piłkę w polu karnym i miał przed sobą jedynie Vladana Kovacevicia. Holender oddał jednak lekki strzał, z którym poradził sobie bośniacki bramkarz. Ostatecznie do przerwy nic więcej się już nie wydarzyło i oba zespoły zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie. 

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Raków znów miał przewagę, ale zawodnicy byli bardzo niedokładni i akcje nie przynosiły żadnych rezultatów. Gospodarze natomiast koncentrowali się wyłącznie na defensywie. Ekipa Dawida Szwargi robiła, co mogła, ale nie była w stanie pokonać defensywy rywali. W 76. Raków wreszcie oddał groźny strzał na bramkę. Po raz kolejny w tym meczu dobrze interweniował jednak Arndt. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry żadna ze stron nie strzeliła gola i do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebna była dogrywka. 

W kolejnych minutach sytuacja ŁKS-u bardzo się skomplikowała. Za symulowanie w polu karnym drugą żółtą kartką został ukarany Piotr Janczukowicz i w efekcie jego drużyna musiała grać w osłabieniu. Raków starał się wykorzystać przewagę jednego zawodnika. Nadal kreował sytuacje, ale piłkarze byli nieskuteczni i w obronie dobrze prezentowali się gospodarze. 

W 109. minucie Raków wreszcie dopiął swego. Marcin Cebula uderzył na bramkę z pola karnego. Jego strzał obronił Arndt, a do odbitej piłki dopadł Vladyslav Koczergin i pewnie wpakował ją do siatki. W końcówce prowadzenie Rakowa podwyższył Ben Lederman. Ostatecznie więcej goli już nie padło i drużyna z Częstochowy pokonała ŁKS 2:0. Tym samym awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. 

Adres

03-711 Warszawa

Kontakt

polskifutbol24@gmail.com

Menu

 

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium

Ty też bez problemu stworzysz stronę dla siebie. Zacznij już dzisiaj.