Niemal w każdej dyscyplinie sportowej może z wielką łatwością wyszukać albo przywołać w pamięci pewne zestawienia pomiędzy dwoma zespołami, które cieszą się naszym największym zainteresowaniem z wielu względów. Nie inaczej jest w przypadku spotkań rozgrywanych w piłce nożnej pomiędzy reprezentacją Polski, a kadrą naszych zachodnich sąsiadów - reprezentacją Niemiec, które za każdym razem niezależnie od rangi i wagi meczu, uznaje się za bardzo prestiżowe starcia, którego rozstrzygnięć nie może doczekać się każdy kibic. Dla polskich kibiców, jak i wielu zagranicznych gości, którzy stawili się na spotkaniu rozgrywanym 16 czerwca 2023 na PGE Stadion Narodowy, było to wydarzenie bardzo wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, ponieważ to właśnie tego wieczoru miało nastąpić uroczyste pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego, który po latach gry postanowił zawiesić korki na przysłowiowym kołku i zakończyć swoją przygodę z grą w reprezentacji Polski. Choć przez ostatnie cztery lata postać piłkarza pochodzącego z Truskolasów nie było w ogóle obecna na zgrupowaniach reprezentacji Polski, to bez wątpienia jego kariera w wydaniu reprezentacyjnym była dla nas wszystkich czymś wspaniałym, ponieważ był jednym z naczelny architektów sukcesu odniesionego przez reprezentację Polski na Euro 2016 oraz miał wielki wkład w pasjonującą grę reprezentacji Polski podczas kadencji Adama Nawałki. Dla naszego piłkarza to musiała być wielka chwila uniesienia i moment niezapomnianych wzruszeń, które będzie mógł latami wspominać z wielkim rozrzewnieniem, a skandowanie jego nazwiska i uważanie go przez miliony polskich kibiców za legendę, która w każdym ze swoich 109 spotkań grała na najwyższych obciążeniach i zawsze chciała tej kadrze pomoc w odniesieniu najlepszego możliwego wyniku jest dowodem na to, jak popularny: "Kuba" był kochamy przez polskich kibiców. Każde przyjęcie piłki przez Błaszczykowskiego wiązało się z wielkim aplauzem ze strony zgromadzonej publiczności, która po raz pierwszy była w naszej twierdzy napędzana do głośnego dopingu przez wodzireja prowadzącego głośne wsparcie dla naszej kadry. Błaszkowski w 13. minucie otrzymał długie podanie od Jakuba Kiwiora, pomknął na bramkę strzeżoną przez Marca-Andre Ter Stegena i był bardzo blisko oddania strzału w promieni bramki. Jednak chwilę przed próbą złożenia się do strzału, polski piłkarz został powstrzymamy przez młodego defensora reprezentacji Niemiec - Malicka Thiawa i tym samym został pozbawiony stanięcia przed dogodną szansą na strzelenie swojej 22. bramki w narodowych barwach ( przypomnijmy, że w swojej karierze zgromadził 21 bramek i 21 asyst, co i tak jest wynikiem rewelacyjnym osiągniętym przez naszego kadrowicza ). W 16. minucie zawodnik z napływającymi do oczu łzami pożegnał z murawą boiska i przy bardzo głośnym skandowanie jego nazwiska po raz ostatni zeszedł z pola gry w trykocie z orzełkiem na piersi jako piłkarz reprezentacji Polski, a w jego miejsce wszedł Michał Skóraś, który dla naszej kadry z każdym spotkaniem odgrywa coraz ważniejszą rolę. W 29. minucie spotkania do niebezpiecznej sytuacji doszło za sprawą dośrodkowania, którego próby podjął się Kai Havertz, którego już za chwilę będziemy mogli podziwiać biegającego w koszulce Arsenalu. Dośrodkowanie, choć mogło mieć znamiona bardzo dobrze zagranego i posłanego do kolegów z zespołu, nie znalazło ostatecznie swojego miejsca wśród żadnego z kolegów z zespołu i Wojciech Szczęsny mógł od bramki wznowić grę. Jak ktoś miał wątpliwości, że reprezentacja Polski zamierza biernie przyglądać się grze reprezentacji Niemiec i reagować na ich pojedyncze próby wyprowadzenia taki, to był w grubym błędzie. W 31. minucie doczekaliśmy się wreszcie momentu, w którym PGE Stadion Narodowy mógł wreszcie eksplodować z radości i cieszyć się, co nie miara, ponieważ reprezentacja Polski strzeliła swoją pierwszą, a zarazem jedyną bramkę w tym meczu. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Sebastian Szymański, który doskonale posłał piłkę w pole karne, a w nim z pod opieki obrońców zdołał wyrwać się Jakub Kiwior. Piłkarz Arsenalu nie pozostawił najmniejszych szans golkiperowi FC Barcelony, a tym samym mógł cieszyć się ze swojego pierwszego reprezentacyjnego trafienia. Marc-Andre Ter Stegen mógł zdecydowanie lepiej zachować sie przy strzale głową Kiwiora próbując jeszcze sięgnąć strzał Polaka, ale doskok Polaka strzał był na tyle niespodziewany, że bramkarz mógł odprowadzić wzrokiem piłkę zmierzającą do bramki. Najwięcej winy w tej sytuacji można przypisać defensorom reprezentacji Niemiec, którzy nie byli w stanie upilnować wbiegającego do piłki Jakuba Kiwiora. Reprezentacja Polski mogła zejść do szatni na przerwę w bardzo dobrych nastrojach, choć warunkiem niezbędnym do utrzymania bardzo dobrego wyniku była zachowanie wysokiej koncentracji. W drugiej połowie utrzymanie korzystnego wyniku możemy zawdzięczać przede wszystkim jedynemu i niezastąpionemu w bramce Wojciechowi Szczęsnemu, który swoją niesamowitą postawą przyczynił się do odniesienia spektakularnego sukcesu i drugiej z rzędu wygranej na PGE STADION Narodowy z reprezentacją Niemiec. Wojciech Szczęsny obronił bardzo groźnym i zarazem bardzo trudnym do przewidzenia strzał Robina Gosensa. Chwilę później bardzo blisko powodzenia swojej próby był Joshua Kimmich, który strzał zza pola karnego postraszył Wojciecha Szczęsnego, a jego strzał wylądował na poprzeczce brzmi strzelonej przez polskiego golkipera. Malick Thiaw po jednym z rzutów rożnych uderzył efektownie z pół obrotu, ale jego strzał również został wyłapany i przechwycony przez naszego bramkarza, który był na posterunku i utrzymywał bardzo wysoki poziom stając na wysokości zadania. Reprezentacja Polski w drugiej połowie musiała mierzyć się z bardzo solidną grą reprezentacji Niemiec, ale dzięki bardzo dobrej postawie Wojciecha Szczęsnego i dobrze poukładanego bloku defensywnego mogła cieszyć się z wielkiej wygranej. Dziękuję PZPN- owi za możliwość relacjonowania spotkania jako dziennikarze redakcji Kierunek Sport i już nie możemy doczekać się kolejnej okazji na przybycie na kolejny mecz reprezentacji Polski.

Adres

03-711 Warszawa

Kontakt

polskifutbol24@gmail.com

Menu

 

POŻEGNALNY MECZ  JAKUBA BŁASZCZYKOWSKIEGO

POLSKA VS NIEMCY

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium

Ty też bez problemu stworzysz stronę dla siebie. Zacznij już dzisiaj.